poniedziałek, 24 września 2012

Zazdrość druga


Od: zuza.kasprzak@gmail.com
Do: malenka999@onet.eu
Temat: Nieprawda
17 września o 01:19

Uwierz mi, nie jest ciężko zdobyć Twój adres e-mail. Nie wszyscy ludzie są takimi, za jakich moglibyśmy ich uważać. Zdajesz sobie sprawę, że nadal mam hasło do jego skrzynki pocztowej? Mogę w każdej chwili na nią wejść i czytać jego pocztę. Nawet to nie daje mi satysfakcji, bo nie podoba mi się trafianie na przepełnione miłością maile od Ciebie.
Zastanawiałaś się kiedyś, gdzie Krzyś znika, kiedy doskonale wiesz, że trening już dawno się skończył, a jego nie ma jeszcze w domu? Ja wiem.
Ty też powinnaś to sprawdzić, na pewno nieźle się ubawisz. Szczerze mówiąc, Krzysiek nie jest taki, jakim go widzisz. On potrzebuje w życiu adrenaliny i kobiety, która będzie w stanie mu ją dać. Kobiety, takiej jak ja.
Kochana Olu. Zastanów się dobrze nad tym, czy aby na pewno zasługujesz na niego. Ja rozumiem, to jest Twoje życie, ale podejmując pewne wybory, marnujesz życie swojego Ukochanego.

http://lubie-piatki.blogspot.com
17 września 4:12


Nie mogłam spać i jak głupia, usiadłam do komputera. Mechanicznie sprawdziłam pocztę i na moment osłupiałam. Ta kobieta jest niespełna rozumu. Wypisuje takie rzeczy, że włos się jeży na głowie. Siedzę właśnie przed komputerem, jest mi strasznie zimno, co jakiś czas mocno pocieram skronie, żeby zmusić się do jakiegoś twórczego myślenia. Co mam zrobić? Powiedzieć Krzyśkowi o tym, że ona mnie dręczy? Że wygaduje takie bzdury na jego temat? Postanowiłam, że nie będę jej odpisywać, w końcu nie należy karmić trolla. Może sama się opanuje i nie będzie odzywać, kiedy wreszcie zrozumie, że mnie nie interesują jej dziwne wynurzenia.


Od: malenka999@onet.eu    
Do: zuza.kasprzak@gmail.com
17 września o 04:26
Temat: Udowodnij

Nie wierzę Ci. Udowodnij, że to, co napisałaś jest prawdą.

http://lubie-piatki.blogspot.com
17 września 4:34

Nie wiem, co mi odbiło, napisałam do niej maila. Aktualnie siedzę jak na szpilkach i nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Najlepszym wyjściem byłoby wślizgnąć się do łóżka, wtulić w Krzysia i po prostu spróbować zasnąć. Coś każe mi ślęczeć przed monitorem i czekać na jej ruch.


Od: krzysztof_igla@gmail.com
Do: malenka999@onet.eu
Temat: Już wierzysz?
17 września o 04:41

---------

http://lubie-piatki.blogspot.com
17 września 4:59

Nie wierzę. Wpatruję się w ekran komputera jak niespełna rozumu, co chwila odwracając głowę w stronę śpiącego w sypialni narzeczonego. Miała rację, naprawdę ma dostęp do jego skrzynki pocztowej. Nie chciałam mu o tym mówić, ale teraz sprawy zaszły za daleko. Po prostu musimy o tym porozmawiać, bo ja sama sobie nie dam z tym rady. 

wtorek, 18 września 2012

Zazdrość pierwsza

Zacznę od tego, że to opowiadanie nie będzie typowe. A teraz zostawiam Was z tym, co napisałam i proszę o odpowiedź na pytanie, czy mam pisać dalej. :) 

Od: zuza.kasprzak@gmail.com
Do: malenka999@onet.eu
Temat: Zapytanie
16 września o 03:25

Jak to jest – należeć do kogoś, kto kiedyś zranił kobietę? Czy dobrze się czujesz ze świadomością, że byłam przed Tobą? Że to ja pierwsza mówiłam do niego „Skarbie”, budziłam się każdego dnia z jego ręką na mojej talii? Że to MY wspólnie jadaliśmy śniadania, chodziliśmy do kina, obrzucaliśmy się śnieżkami w mroźne dni? Czy masz o to do niego żal? Że nie byłaś tą pierwszą? Czy wiesz, że on nadal ma moje zdjęcie ukryte w najmniejszej przegródce portfela?
Zupełnie nie wiem, co o tym wszystkim sądzisz – chciałabym się dowiedzieć.

__________________


Od: malenka999@onet.eu    
Do: zuza.kasprzak@gmail.com
Temat: Nie dręcz mnie
16 września 10:13

Rozumiem, masz żal o to, że Cię zostawił. Naprawdę, jestem w stanie wyobrazić sobie, jak się czujesz. Ale proszę Cię – nie odzywaj się do mnie. Nie pisz już więcej, bo to do niczego nie prowadzi. To nie ma sensu. Nie masz prawa włazić z buciorami w nasze życie, bo już dawno je opuściłaś. Sprawdziłam – nie ma Twojego zdjęcia w portfelu. Uwierz, z Wami naprawdę koniec. Nie mam do Ciebie żalu, bo niczemu nie zawiniłaś, a to co było, już nie powróci.
Skąd masz mojego maila?

__________________

http://lubie-piatki.blogspot.com
16 września 15:42

To cholerne zdjęcie, ono nadal jest w jego portfelu. Sprawdziłam, kiedy poszedł do łazienki. Czułam się jak jakiś cholerny intruz, kiedy grzebałam w jego prywatnych rzeczach, wyrzucałam sobie w myślach, że mu nie ufam. Nadal sobie wyrzucam. Teraz jednak mam mniejszego moralniaka, bo znalazłam to, czego szukałam. I sama nie wiem, co mam o tym myśleć, przecież to niemożliwe, żeby coś do niej czuł… Przecież zerwał z nią, bo było im źle. Sam tłumaczył, że to nie była kobieta dla niego. Nie potrafiłam mu nie wierzyć, bo te słowa wypowiadał z taką mocą, że chyba tylko największy niedowiarek byłby w stanie wątpić w ich prawdziwość. A ja mu ufam. A może ufałam? Może to, że to zdjęcie faktycznie istnieje zakończyło etap naszego związku, w którym ufam mu bezgranicznie?
Do jasnej cholery, skąd ona dorwała mój adres e-mail? Jestem pewna, że dostęp do niego mieli tylko ludzie, którym mogę ufać. Ona do nich z pewnością nie należy. Czego ona jeszcze od nas chce? Czyżby chciała odzyskać swoją pozycję przy jego boku?
Tyle pytań, zero odpowiedzi. Nie chcę o tym myśleć, wolę poświęcić się Tobie, bo to Ty dajesz mi tyle miłości, szczęście i poczucie bezpieczeństwa. To Ty Skarbie jesteś moją opoką.
Nawet, jeśli nigdy tego nie przeczytasz. Zawsze miałam tendencję do wynaturzania się przed zupełnie obcymi ludźmi.